Mapa Seszeli
Seszele to kraj wyspiarski na Oceanie Indyjskim, położony w pobliżu Madagaskaru, Mauritiusa, Reunion i Malediwów. Stolicą państwa jest miasto Victoria. Na Seszelach zamieszkuje na stałe ok. 90 tysięcy obywateli, z których zdecydowana większość (nawet 85 proc.) to katolicy. Obowiązującą walutą jest rupia seszelska, a językami urzędowymi – kreolski seszelski, ale także angielski i francuski.
To doskonały kierunek zwłaszcza dla miłośników sportów wodnych, nurkowania, kąpieli, opalania, wycieczek krajoznawczych i wszystkiego, co związane z unikalną przyrodą i klimatem tego miejsca. Seszele to ponad 100 wysp, z których zamieszkanych jest zaledwie jedna trzecia.
Wyspy należące do kraju dzieli się na Seszele Wewnętrzne – większość zaludnionych terenów, w tym unikalne wyspy położone na podłożu granitowym – archipelag La Digue, Mahe czy Praslin. Seszele Zewnętrzne to wyspy słabo zaludnione, choć stanowią połowę powierzchni kraju, to tereny pochodzenia koralowego, szczególnie polecane miłośnikom nurkowania.
Podróż na Seszele
Ze względu na położenie i odległość, na Seszele dostaniemy się wyłącznie samolotem. W kraju działa jedno lotnisko międzynarodowe, więc nawet nie znając topografii wysp, już na wstępie należy założyć lądowanie w stolicy, czyli Victorii. Z Polski nie ma bezpośredniego połączenia z Seszelami, wymagane są więc przesiadki.
Na przykładowej trasie Warszawa-Victoria możemy wybrać połączenie z dwoma przesiadkami. Pierwszy etap podróży to przelot samolotem LOT do Stambułu (Turcja), stamtąd samolotem przewoźnika Etihad Airways do Abu Zabi (Zjednoczone Emiraty Arabskie) i po 11-12 godzinach (nie licząc czasu oczekiwania związanego z przesiadką) docieramy na Seszele. Koszt biletu to średnio 2200-2500 zł.
Istnieją także połączenia z jedną przesiadka, omijające połączenia oferowane przez naszego narodowego przewoźnika. Z Warszawy do Victorii dotrzemy liniami lotniczymi Qatar Airways. Podróż wymaga jednej przesiadki w Doha (Katar). Cena biletu zazwyczaj w tym samym przedziale – 2200-2500 zł. Czas samego lotu, nie licząc oczekiwania w Doha – 10-11 godzin.
Podobne rozwiązanie oferują linie lotnicze Emirates, którymi docieramy do Dubaju i stamtąd bezpośrednio do Victorii. Czas podróży nie różni się od poprzednich propozycji. Nieco droższy może być bilet – zazwyczaj 2800-3000 zł.
Po dotarciu na Seszele, chociaż to stosunkowo niewielkie terytorium ograniczone wyspiarskim charakterem kraju, mamy do dyspozycji kilka środków transportu. Pierwszy to samochód z wypożyczalni na wyspach Mahe i Praslin. Wystarczy okazanie prawa jazdy i 100-200 zł za dzień wynajmu.
Po wyspach Praslin, Mahe i La Digue można poruszać się także taksówką. Nie wszystkie pojazdy posiadają taksometry, więc warto uzgodnić cenę kursu jeszcze przed jego rozpoczęciem. Stałe połączenie lotnicze dotyczy jedynie wysp Mahe i Praslin – przewoźnikiem jest firma Air Seychelles, a lot trwa ok. 15 minut. Na inne wyspy dolecieć możemy czarterem z firmą Helicopter Seychelles.
Co warto zobaczyć?
Seszele same w sobie są atrakcją turystyczną. Egzotyczne wyspy ze wspaniałym klimatem, przyrodą, otoczone oceanem i rafą koralową, to rzadki widok dla Polaków. Najlepszym sposobem na spędzanie wolnego czasu jest skorzystanie z dobrodziejstw natury i oddanie się sportom wodnym – windsurfing, nurkowanie, narty wodne itp.
Jeśli zapragniemy kontaktu z cywilizacją, warto poznać bliżej miasto Victoria. To jedna z najmniejszych stolic świata, zamieszkiwana zaledwie przez ok. 20 tysięcy ludzi. Znajdziemy tam jednak takie atrakcje jak ogród botaniczny, muzeum historyczne, a także muzeum narodowe, w którym można się dowiedzieć niemal wszystkiego o kraju. Warte odwiedzenia są także park i ogród botaniczny na wyspie Praslin, czyli fragmenty lasów równikowych z bogatą roślinnością i rajskimi ptakami.
To jednak tylko podstawowe, najbardziej charakterystyczne atrakcje tego miejsca. W rzeczywistości Seszele zachwycają na niemal każdym kroku. Wystarczy ruszyć przed siebie i podziwiać. To coraz popularniejszy kierunek wakacyjny, ale zagranicznych turystów można liczyć raczej w setkach, a nie tysiącach, jak w innych egzotycznych kurortach świata.
Mapy
-
Mapy